Wzór na modny wygląd? W tym sezonie pozytywny wynik zapewni nam praktycznie każdy. Wiosenne przesilenie i gorące lato to tradycyjnie czas największych modowych eksperymentów – zarówno ze strony projektantów, jak i zwykłych użytkowniczek trendów. Nikogo nie dziwi więc bogactwo wzorów, jakie mamy okazję oglądać na światowych wybiegach.
Ciężko tu mówić o konkretnych motywach przewodnich, ponieważ inspirację dla projektantów może stanowić praktycznie wszystko. Właśnie dlatego rodzaj wzoru, na jaki się zdecydujemy, nie odgrywa tak wielkiego znaczenia. Na wybiegach pojawiły się elementy kwiatowe i roślinne, zwierzęce wzory, inspiracje etniczne i hippisowskie, Japonia, Peru, geometryczne wzory rodem z lat 60., malarskie maźnięcia pędzla i czysta abstrakcja.
Niektóre propozycje ociekały kolorem i wybuchowymi mieszankami odcieni,
inne były bardziej stonowane, pojawiło się klasyczne połączenie bieli i czerni. Wzorzyste szaleństwo objęło wszystkie części garderoby:
sukienki, spódnice i bluzki, ale także spodnie, kapelusze czy buty.
Wniosek może być tylko jeden – wszystko jest dozwolone.
Większość stylistów zachęca do coraz odważniejszego łamania
tradycyjnych reguł dobrego smaku i proponuje łączenie kilku pozornie niepasujących do siebie wzorów. Technika ta przynosi czasem niesamowite rezultaty, jest jednak nieco ryzykowna. Innym pomysłem jest decydowanie się na jeden wzór – za to od stóp do głów. Pojawiają się długie suknie lub wzorzyste kombinezony, jak również kilkuelementowe zestawy o tym samym deseniu.
Najbardziej bezpiecznym sposobem na noszenie wzorów jest przełamanie
ich inną, bardziej neutralną częścią garderoby. Sukienkę w leopardzie
cętki ujarzmimy, dodając do niej jednokolorową kurtkę lub kardigan.
Zwykły czarny top nabierze ciekawszego charakteru zestawiony z szeroką
spódnicą z nadrukiem bananowego gaju. Oczywiście, zawsze można też
zagrać dodatkami: klasyczna, monochromatyczna kreacja przestanie być
nudna, jeśli wybierzemy kopertówkę ozdobioną ciekawym wzorem i
intrygujące buty.
Karolina Wiercigroch