688
Producenci kosmetyków od lat reklamują kobietom preparaty, które zapewnią ich skórze dłuższą młodość, promienny wygląd czy gładkość. Obok tradycyjnych kremów na dzień i na noc, mają w swojej ofercie dość niezwykły kosmetyk – serum. Nie ma ścisłej definicji tego kosmetyku, a określenie „koncentrat” nie jest ani specjalnie ładne, ani prawdziwe. Co to zatem jest? Jak stosować? I przede wszystkim: czy stosować?
Ile serum jest w serum?
Nazwa „serum” nie jest określona prawnie, stąd bardzo łatwo nabrać się na chwyt marketingowy. Jeśli producent wprowadza na rynek jakiś preparat i nazwie go serum, nawet gdy nie spełnia kilku podstawowych warunków (o których poniżej), nie popełnia przestępstwa. Dlatego my, jako konsumentki, powinnyśmy starać się sprawdzać ile serum jest w serum, które chcemy kupić – choć to trudne. Szczegółowych informacji o stężeniu składników (bo to ono jest istotne w efektywności tego kosmetyku) na opakowaniach zazwyczaj nie ma. Można spróbować czytać skład, choć dla większości konsumentek będzie to po prostu „chińszczyzna”. Przed zakupem warto jednak poczytać coś na temat danego kosmetyku w internecie, np. na forach. To ważne nie tylko dla naszego ciała – to ważne też, niestety, dla naszego portfela, bo produkt ten do najtańszych nie należy.
Co to jest?
Można powiedzieć, że serum to stężona kompozycja witamin, wyciągów roślinnych i protein, których zadaniem jest odmłodzenie i odświeżenie dowolnej części naszego ciała – od najmniejszego paznokcia u stóp aż po włosy. Ma silniejsze działanie niż krem, a intensywność jego działania zależy od proporcji i stężenia składników – w szczególności nośników, które są odpowiedzialne za wchłanianie w skórę. Serum zazwyczaj pozbawione jest substancji tłuszczowych, ponieważ tłusta warstwa utrudnia przenikanie substancji aktywnych jak najgłębiej w skórę, co zniweczyłoby cel jego działania. Istnieje kilka rodzajów serum – jedne są odpowiedzialne za dogłębne nawilżanie, inne za odżywianie, jeszcze inne za regenerację, dlatego przed zakupem trzeba się upewnić, do czego dany preparat dokładnie służy. Dwudziestolatka nie powinna sięgać po serum regenerujące, a dla pięćdziesięciolatki serum nawilżające może być niewystarczające.
Jak stosować?
Po serum sięgajmy tylko wtedy, kiedy nasza skóra naprawdę tego potrzebuje, a więc po bardzo słonecznym lecie, po zimie, po chorobie lub długotrwałym stresie, gdy czujemy, że nasza twarz jest zmęczona i odwodniona. Po 25 roku życia warto taką kurację przeprowadzać raz na jakiś czas aby ograniczyć proces powstawania zmarszczek. Najczęściej sięgamy po serum do twarzy, bo to ona jest najbardziej narażona na niszczące działanie czynników zewnętrznych. Nakładamy je po dokładnym oczyszczeniu skóry i przed nałożeniem kremu, czekając około 15 minut. Powinno się stosować serum i krem z tej samej serii, bo będą lepiej do siebie pasować i zniweluje to możliwą reakcję alergiczną. Przed pierwszym zastosowaniem zresztą należy kroplę serum nałożyć np. za ucho i odczekać dobę, aby sprawdzić, czy nie jest się uczulonym na składniki w nim zawarte.
Efekty
Serum działa w sposób bardzo silny i widoczny, a zatem efekty będą najlepiej widoczne na skórze dojrzałej – skóra naprawdę wygląda o niebo lepiej. Nie należy stosować serum poniżej 25 roku życia, ponieważ taka młoda skóra nie wymaga ingerencji, ma własne mechanizmy samoregulujące, a preparat ten, użyty nawet raz na jakiś czas, może je zaburzyć.
Czy stosować?
Owszem, ale nie cały czas! W ten sposób można spowodować rozleniwienie się skóry i spowodować zaburzenie jej metabolizmu, a także podrażnić, ponieważ stężenie niektórych składników jest po prostu bardzo duże. Każdy składnik może zadziałać w sposób agresywny, co może przeszkodzić skórze w jej normalnym 28-dniowym rytmie wzrostu i obumierania komórek, doprowadzając do zbyt szybkiego rogowacenia. Stosujmy serum zgodnie z zaleceniami producenta, czyli, zazwyczaj, miesiąc do półtora.