Błonnik jest związkiem balastowym, tzn. iż mimo, że nie pełni funkcji odżywczej dla organizmu, to odgrywa bardzo ważną rolę dla ustroju człowieka; wpływa na perystaltykę jelit, zapobiega zaparciom, hemoroidom, nowotworom jelita grubego i zaburzeniom trawienia. Ponadto obniża stężenie cholesterolu LDL we krwi, redukując ryzyko kamicy pęcherzyka żółciowego, miażdżycy, udarom, zawałom mięśnia sercowego itd. Redukuje również stężenie glukozy.
Błonnik naturalnie występuje w wielu produktach spożywczych, jak warzywa (również strączkowe), owoce (świeże i suszone), produkty zbożowe, szczególnie te z pełnego ziarna (do najważniejszych z nich należą otręby, kasze gruboziarniste, pieczywo pełnoziarniste, mąka razowa i produkty z tej mąki).
Coraz więcej producentów żywności decyduje się jednak wyjść naprzeciw wzrastającym oczekiwaniom konsumentów co do jakości produktów spożywczych i dodawać błonnik pokarmowy do swoich produktów. W ten sposób wzbogaca się wiele produktów, np. jogurty, napoje, produkty oznaczone jako „fit”, czy „fitness” itd. Taki błonnik oczywiście również spełnia swoją rolę, jednak należy pamiętać, że produkty te zazwyczaj zawierają rozpuszczalną frakcje błonnika, a przy jego spożyciu niezbędna jest odpowiednia podaż wody. W innym wypadku możemy wywołać efekt odwrotny do zamierzonego. Ponadto produkty naturalnie bogate we włókno pokarmowe zawierają mnóstwo innych substancji cennych dla zdrowia, np. warzywa są bogate również w substancje antyutleniające, bioflawonoidy itp., podobnie jak owoce. Natomiast zboża dostarczają witamin z grupy B oraz wielu substancji mineralnych, determinujących działanie praktycznie wszystkich narządów i układów. Warto również wiedzieć, że producenci dodający błonnik np. do mięsa mają na celu bardziej sztuczne zwiększenie objętości wyrobu niższym kosztem, niż podwyższenie jego wartości zdrowotnej.
Jeżeli więc chcemy mieć pewność, że nasz sposób żywienia jest optymalny, błonnik dodany do produktów w procesie produkcji nie zastąpi naturalnych jego źródeł w diecie.