Czarne kreski, pięknie podkreślą oczy. Gdy nauczysz się je wykonywać, będziesz je dodawać do każdego makijażu. Może staną się ona twoim znakiem rozpoznawczym?
Tusz do kresek Wonder Liner Oriflame
Cena: ok. 30 zł/ 2,5 ml
Opinie:
– trzeba nauczyć się go używać, bo ma rzadką konsystencję, ale, gdy nabierzemy wprawy, efekt będzie rewelacyjny;
– robi tylko grube kreski, co mi osobiście nie odpowiada, poza tym bardzo długo wysycha;
– ma ładny, intensywnie czarny, kolor i jest bardzo trwały, szkoda, że nie da się nim zrobić cieńszych kresek;
– ma bardzo twardy aplikator, którym ciężko zrobić cienką i równą kreskę, trudno też go zmyć – przy demakijażu strasznie się rozmazuje;
– chyba najgorszy eyeliner, jaki miałam (a trochę tego było): długo schnie, rozmazuje się, ciężko narysować nim kreskę, bo na aplikator nabiera się zbyt dużo tuszu – nie polecam;
Ocena: 5/10
Eyeliner Super Liner Luminizer L’Oreal
Cena: ok. 40 zł/ 6 ml
Opinie:
– ma bardzo twardy aplikator i zwartą konsystencję, przez co kreskę trzeba poprawiać wiele razy, by była ona widoczna na powiece;
– kreska utrzymuje się na oku, nie kruszy się i nie rozmazuje, daję też wielkiego plusa za gamę kolorów;
– łatwo się go używa, jest trwały i wydajny, jedyny minus to dość wysoka cena;
– jak dla mnie genialny – ma piękny opalizujący kolor, który pięknie podkreśla tęczówkę, łatwo rysuje się nim kreski;
– fajny kolor i naprawdę bardzo trwały eyeliner, jednak ciężko namalować nim precyzyjną kreskę;
Ocena: 7/10
Eyeliner Soft Precision Inglot
Cena: ok. 20 zł/ 6 ml
Opinie:
– niewygodnie się go aplikuje i dość szybko blaknie na powiece, nie przypadł mi do gustu;
– ma cienki aplikator, który pozwala na zrobienie wąskich kresek, jednak po czasie się on psuje;
– bardzo łatwo zrobić nim precyzyjną kreskę, jest trwały, jedynie pod koniec dnia wymaga niewielkich poprawek;
– bardzo go lubię, jest wydajny, w przyzwoitej cenie, robi ładne, równe kreski, które utrzymują się na powiece przez długi czas;
– łatwo namalować nim kreskę, ma fajny aplikator i duży wybór kolorów, nie starcza jednak na długo;
Ocena: 6/10
Tusz do kresek Eye Artist Astor
Cena: ok. 28 zł/ 9 ml
Opinie:
– bardzo fajny produkt: trwały, łatwo się go aplikuje i nie jest drogi;
– podoba mi się jego głęboki kolor, poza tym jest trwały, precyzyjnie maluje się nim kreski i nie rozmazuje się;
– ma bardzo intensywny, czarny kolor, jedynym jego minusem jest nietrwały aplikator;
– urzekła mnie głęboka czerń, która utrzymuje się na powiece przez cały dzień, przyznaję jednak mu mały minus za niewygodny aplikator;
– nadaje się zarówno do cienkich, jak i do grubych kresek, jego kolor jest naprawdę intensywny, czasami jednak trzeba poprawiać kreskę, podczas malowania, gdyż kolor trochę blednie;
Ocena: 8/10
Tusz do kresek Glam’Eyes Rimmel
Cena: ok. 23 zł/ 3,5 ml
Opinie:
– żeby uzyskać głęboki kolor musiałam nałożyć dwie warstwy, poza tym kosmetyk bardzo długo schnie, przez co łatwo się rozmazuje;
– najlepszy eyeliner, jaki do tej pory stosowałam: wygląda tak samo tuż po aplikacji i po całym dniu na powiece;
– ma bardzo cienki pędzel, więc może wymagać trochę wprawy, jednak naprawdę warto popróbować malowanie nim kresek, bo efekt jest fantastyczny;
– robi kreskę odpowiedniej grubości już przy pierwszym pociągnięciu, poza tym szybko wysycha i nie odbija się na powiece;
– bardzo łatwo się go nakłada, nie rozmazuje się, no i można go dostać prawie w każdej drogerii;
Ocena: 8/10
Dominika Górtowska