Wiele kobiet zniechęca do posiadania własnego samochodu ilość wiedzy, jaką muszą sobie przyswoić, aby móc w pełni korzystać z możliwości, które ich auto oferuje. I nie chodzi tu tylko o sprawy typu: co to jest wał korbowy i gdzie pod maską znajduje się chłodnica, ale również o takie kwestie jak coroczny przegląd czy ubezpieczenie OC. Nie pomaga im w przełamywaniu oporów postawa otoczenia, traktująca kobiety jako kierowców drugiej kategorii, którzy dla swojego, jak i innych, dobra nie powinni zbyt wiele wiedzieć o pojeździe, którym kierują.
Dzisiaj w ramach pomocy w przełamywaniu kompleksów kilka słów o ubezpieczeniu OC. To podstawowy, obowiązkowy typ ubezpieczenia, który musi wykupić każdy właściciel zarejestrowanego pojazdu. Zapewnia ono wypłatę odszkodowania w zarówno przypadku poważnej kraksy, jak i pękniętej opony czy pokiereszowanej felgi (sądząc z statystyk sklepu oponiarskiego Tirendo to na polskich drogach wcale częsty przypadek).
Polisę można wykupić w dowolnym towarzystwie, które zajmuje się świadczeniem tego typu usług (Link4, PZU, Axa Direct…). Składka, jaką musimy zapłacić, jest inna zależenie od naszego wieku, stażu jazdy, braku bądź posiadaniu na koncie stłuczek i wypadków, pojemności silnika samochodu, średniej kolizyjności w miejscu, gdzie mieszkamy, itp. Dlatego aby się dowiedzieć, ile nas to będzie kosztować, najlepiej wybrać się do któregoś z towarzystw i poprosić o wycenę.
Gdy już zdecydujemy się na ubezpieczyciela, możemy spać spokojnie, gdyż w razie jakiegoś nieszczęścia, to on pokryje wszystkie koszty.
Alejakobiet.pl