833
Odpowiednia prostownica pozwoli ujarzmić niesforne loki i wygładzi splątane, pozbawione blasku pasma. Dzięki prostownicom nie trzeba umawiać się na wizytę w salonie fryzjerskim, aby nadać włosom wymarzony kształt. Zasada działania jest bardzo prosta: włosy umieszcza się między dwoma płytkami rozgrzanymi do wysokiej temperatury i mocno zaciska. Mimo prostoty konceptu, na rynku dostępnych jest jednak wiele modeli – jak się w nich rozeznać?
Kluczowym parametrem jest moc prostownicy. Im większa, tym szybciej nagrzewać się będą wspomniane wcześniej płytki. Jeżeli przewidujemy możliwość wystąpienia sytuacji, w której musimy błyskawicznie rozprostować włosy (np. przed wyjściem do pracy), warto od razu szukać prostownicy o mocy zapewniającej temperaturę nieco ponad 200 stopni Celsjusza. Np. prostownica Remington S 6500 Sleek & Curl może nagrzać się aż do 230 st. C, a do tego posiada specjalny mechanizm zapewniający pełną gotowość w zaledwie 15 sekund (cena ok 100 zł).
Fot. Remington
Po drugie, aby nie zniszczyć sobie włosów, należy zwracać uwagę na mechanizmy je chroniące, które umieszczono w prostownicy. Chodzi tutaj głównie o ceramiczną powłokę płytek, czyli warstwę oddzielającą płyty grzewcze od włosa. Prostownice z płytkami ceramicznymi równomiernie utrzymują temperaturę i nie przypalają ani nie wysuszają włosów tak, jak prostownice z powłokami metalowymi. Oczywiście im więcej mechanizmów ochronnych, tym lepiej – np. Philips HP 8290 SalonStraight&Curl cena od ok. 200 zł.) posiada technologię EHD+, zapobiegającą powstawaniu tzw. gorących punktów, tj. obszarów nadmiernego skupienia ciepła.
Fot. Philips
Właśnie kontrola ciepła jest najważniejsza dla dobrych wyników prostowania. Dlatego też modele dobrej jakości posiadają rozmaite wskaźniki temperatury oraz możliwość jej regulacji. Najczęściej są to pokrętła lub przyciski ze wskaźnikiem, jak np. w prostownicy Remington S 3500 Ceramic Straight 230 (cena ok. 75 zł). Jak widać, prostownice wcale nie muszą być drogie.
Fot. Remington
Alejakobiet.pl