Dorosły człowiek ma ponad 10 tysięcy kubków smakowych i nie ma znaczenia czy jest kobietą czy mężczyzną. Jednak kobiece i męskie smaki, tak jak moda rządzą się własnymi trendami. Jakie są różnice w smaku kobiety i mężczyzny? Czy zmysł smaku ma płeć?
Już w starożytności badania nad zmysłem smaku zapoczątkował Arystoteles. Poza smakami podstawowymi takimi jak gorzki i słodki, wyróżnił on także: soczysty, ostry, cierpki, słony oraz kwaśny. W XIX wieku dowiedziono, że istnieją cztery podstawowe smaki: słony, słodki, gorzki oraz kwaśny. Sto lat później Japończyk Kikunae Ikeda udowodnił obecność kolejnego z nich – umami, czyli kwasu glutaminowego, charakterystycznego dla przyprawy maggi.
Zdaniem Pawła Lorocha, dziennikarza i twórcy jedynego w Europie radia kulinarnego „Jem Radio”, nasze zmysły nie mają płci. „Smak jak wzrok, słuch, węch i dotyk to bezbrzeżne receptory doznań i informacji, co najwyżej lepiej lub gorzej rozwinięte u poszczególnych jednostek. Smakoszostwo więc z płci nie wynika, a z mnóstwa innych cech – smak bowiem można doceniać lub bagatelizować” – tłumaczy.
Zmysł smaku – która płeć go bardziej docenia
Wykazano, że człowiek ma ponad 10 tysięcy kubków smakowych. Każdy z nich skupia blisko 150 receptorów, dzięki którym odczuwalne są różnice w smaku, zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Wcześniejsze badania na ogół przedstawiały wyższość zmysłową kobiet. Mają one nie tylko lepiej rozwinięte poczucie smaku, ale również bardziej czuły węch. „Kobiety posiadają więcej kubków smakowych. Są bardziej wrażliwe na smaki słodke, mniej na słone, kwaśne czy gorzkie. Ten atut, sprawdza się m.in. w cukiernictwie, gdzie znajdziemy więcej kobiet niż mężczyzn. Spójrzmy tylko na wypieki naszych mam czy babć – czy nie najlepiej smakuje szarlotka robiona właśnie przez nie?” – mówi David Gaboriaud, prowadzący w Kuchni+ program „David w Europie”.
Według dziennikarki kulinarnej, Dominiki Biegańskiej, kobiety są także bardziej wybredne. Coraz powszechniejszy staje się trend na zdrową żywność i witaminy. „Kobiety lubią eksperymentować w kuchni, odkrywać nowe smaki. Stawiają na konkret, ale w dobrym wydaniu – warzywa i owoce, delikatne mięsa i ryby. A na deser czekolada, ale tylko w towarzystwie truskawek” – dodaje.
Okazuje się, że to nie przypadek, że zazwyczaj dieta mężczyzn kojarzy nam się z mięsem, daniami z grilla, jedzeniem wysoko białkowym czy makaronami. Otóż mężczyźni bardziej czują smak słony, kwaśny czy gorzki, dlatego w ich jadłospisie najczęściej występują tego typu potrawy. „W czym tkwi kulinarna tajeminica mężczyzn? W mięsie. Dodatkowo powinno być ostre. Mężczyźni kochają przyprawy – musi pachnieć i kusić” – mówi Dominika Biegańska, prowadząca audycję „Szczypta Chili”.
Kobiece i męskie smaki przypraw
Widoczna jest także różnica pomiędzy upodobaniami kobiet i mężczyzn w doborze przypraw. Rozróżniamy poszczególne składniki, całe produkty i ich zapachy, których właściwości są skierowane tylko do kobiet, albo tylko do mężczyzn. „Dla przykładu wanilia, napar z czabru, bazylia, czekolada, truskawki, migdały i miód bardziej stymulują organizmy kobiet. Natomiast na libido mężczyzn wpływają ginseng, imbir, cynamon czy ostrygi” – tłumaczy David Gaboriaud.
Różnice w upodobaniach zauważa się również w odniesieniu do przypraw mokrych. „Niby nie powinniśmy poddawać się stereotypom, że to kobieta woli łagodniejsze smaki, a mężczyzna ostre, ale one we wspaniałej większości pokrywają się z naszymi analizami. Od wielu lat obserwujemy, że w kobiecym menu króluje majonez, słodka musztarda, a jak chrzan to tylko złagodzony nutą żurawiny. Natomiast mężczyźni stawiają na konkretne smaki, takie jak: ostry chrzan, pikantna musztarda czy wyraziste sosy” – mówi Tomasz Kwaśniewski, manager marki MOSSO.
Dla niej i dla niego wg Davida Gaboriauda
Dla niej polecam francuską dietę, zwaną też „francuskim paradoksem”, czyli celebrowanie momentu jedzenia, skupienie się na jego smakach oraz cieszenie się wspólnie spędznym czasem przy stole.
Przystawka: Sałata frisee z vinegretem, na bazie oliwy z oliwek, miodu i cytryny. Do tego podsmażony chudy boczek i tartynki grilowane z prawdziwym francuskim kozim serem oraz szczyptą suszonego tymianku.
Danie główne: „Moules mariniere”, czyli mule gotowane w białym winie, natka pietruszki i czosnek. Sos z gotowania mule możemy natomiast zjeść ze świeżą bagietką.
Deser: „Fondant czekoladowy” ze szczyptą piment d’Espelette (ostra papryczka z południowego zachodu Francji). Głównym składnikiem tego dzieła jest gorzka czekolada – warto wybrać tę dobrej jakości z minimum 60-70% kakao.
Dla niego polecam konkretne menu, pełne smaków i afrodyzjaków.
Przystawka: Krewetki gambas zawijane w szynki dojrzewającej, smażone i podpalane likierem anizowym.
Danie główne: Krwisty steak (np. z rasy Angus). Do tego sos chimichurri – drobno posiekane świeże zioła, czosnek, ostra papryczka z octem i oliwą z oliwek oraz porcja domowych frytek, najlepiej belgijskich (ziemniaki pokrojone ze skórką, smażone raz w głębokim tłuszczu najpierw w 130-140 stopni przez 6 min, drugi raz w temp 165-170 stopni przez 1,5-3 min).
Alejakobiet.pl