Woda termalna, czyli źródlana, jest bazą wielu kosmetyków. Jednak najpopularniejsza jest woda w sprayu. Każda ma inne działanie, gdyż zawiera odmienny zestaw substancji.
Pochodzi ze źródeł krajowych: Iwostin z Iwonicza Zdroju i zagranicznych, np. Vichy i La Roche-Posay (Francja).
Wartość wody termalnej
Każda woda posiada inny skład i właściwości, a najlepsza to taka, która ma dużo składników – w takim przypadku stosujemy tylko niewielką ilość, ponieważ nadmiar pierwiastków może podrażnić skórę. Kosmetyki najczęściej zawierają 4 wody: Iwostin z Iwonicza Zdroju, Vichy, La Roche-Posay i Avene. Iwostin ma właściwości kojące, uelastyczniające, przeciwzapalne przyspieszające gojenie się podrażnień i ran oraz odnowę komórek – zawiera krzemionkę, wapń i magnez. La Roche-Posay pochodzi z Francji i posiada właściwości przeciwrodnikowe i uelastyczniające, spowalnia starzenie się skóry oraz przyspiesza gojenie się ran i zmniejsza zaczerwienienia. Obie wody można wykorzystać w przypadku trądziku. Avene, podobnie jak pozostałe, przyspiesza gojenie się ran. Poza tym ma właściwości antybakteryjne, przyspiesza metabolizm, likwiduje zmiany trądzikowe, pomaga walczyć z atopowym zapaleniem skóry, alergią, łuszczycą i poparzeniami. Natomiast Vichy działa przeciwrodnikowo, łagodząco i kojąco na zaczerwieniania oraz pomaga wyeliminować świąd i łuszczycę.
Codzienna terapia
Wodę w sprayu możemy używać przez cały dzień – rano po każdym myciu i demakijażu jako tonik, a w ciągu dnia do odświeżenia i ochłodzenia skóry oraz utrwalenia makijażu. Poza tym świetnie sprawdza się latem na opaloną i podrażnioną skórę oraz możemy nią spryskać twarz przed nałożeniem maseczek. Warto ją stosować przez cały rok, spryskując skórę i po kilku minutach osuszać chusteczką lub zostawiać aż wyschnie.
Wodę termalną użyjemy w codziennym makijażu przed nałożeniem sypkiego podkładu, który może wysuszać skórę oraz po jego nałożeniu – cera staje się promienna i rozświetlona. Można ją również wykorzystać podczas nakładania pokładu: spryskujemy nią pędzel i już wilgotnym nakładamy puder. Metoda sprawdza się przy pudrze sypkim i płynnym. Dzięki temu lepiej się rozprowadza i zakrywa niedoskonałości oraz wygląda bardziej naturalnie.
„Stosuję wodę termalną zamiast toniku oraz do ochładzania twarzy i dekoltu, gdy jest bardzo gorąco.” – proponuje Internautka. „Lubię ją używać rano do odświeżenia twarzy. Od jakiegoś czasu stosuję ją do wykończenia makijażu i kiedy nakładam glinki.” – pisze kolejna. „Bardzo lubię wodę termalną, ponieważ daje poczucie ukojenia i skóra wygląda lepiej. Z minerałami również się spisuje, czy to na pędzel, czy na podkład już nałożony.’ – komentuje następna.
Wioleta Nowicka