1,K
Konstruktywna kłótnia jest potrzebna w każdym związku. Oczyszcza i naprawia relację oraz znaczy, że sobie ufamy i zależy nam na sobie. Kiedy coś nas denerwuje albo rani, to warto to otwarcie powiedzieć. Jednak czasem zamiast kłótni, panują ciche dni.
Ciche przypadki
Konflikt powinien zakończyć się szczerą rozmową, czasem z ostrą i konstruktywną kłótnią. Jednak czasem nie mówimy nic, trzymamy chłodny dystans i ignorujemy drugą osobę: mamy ciche dni. Odcinamy się wtedy od otoczenia i zamykamy w sobie, gdyż czujemy się zranieni i nie chcemy z nikim rozmawiać. Pragniemy samotności, by wszystko przeanalizować i podjąć decyzję. Innym razem czujmy się urażeni i karzemy milczeniem. Zachowujemy się tak, jakby partner nas nie obchodził. Na złość zamykamy się w sobie i bezkompromisowo milczymy. A w innym przypadku milczenie to sposób na wymuszenie czegoś bez kompromisu. W końcu ktoś się podda i zrezygnuje z propozycji lub przyjmie alternatywne rozwiązanie. Milczenie jest zawsze formą komunikacji, ponieważ mówi: „ja tu rządzę i wyznaczam reguły” albo bardzo mnie zraniłeś swoim postępowanie lub słowami”.
Sens i bezsens cichych dni
Podczas cichych dni jesteśmy obojętni emocjonalnie, więc najgorzej znoszą je kobiety, które potrzebują bliskości, zainteresowania i czułości. Jednak cisza może pomagać, gdyż dzięki niej unikamy większych konfliktów, gorzkich słów i czynów, które potem żałujemy. Przestajemy się kłócić i możemy spokojnie przemyśleć wszystko, co zostało powiedziane do tej pory. Gdy mówimy STOP i zamykamy się, żeby być przez chwilę w samotności, nabieramy dystans i patrzymy na problem z nowej perspektywy. Pozbywamy się negatywnych emocji – musimy ochłonąć, aby sobie bardziej nie zaszkodzić i wzajemnym relacjom.
Jednak cisza nie zawsze pomaga, ponieważ im trwa dłużej, tym bardziej oddala i zobojętnia oraz pielęgnuje żale i pretensje – wyrabia zły nawyk. Możemy przyzwyczaić się do cichych dni i zamiast szczerze porozmawiać, obrażamy się i milczymy. Poza tym kiedy traktujemy siebie z obojętnością, problem nadal pozostaje, a żale i urazy mogą się kumulować. Czasem lepsza jest konstruktywna wymiana zdań, gdy mówimy wszystko, co nas martwi i denerwuje lub co chcemy zmienić w związku niż cisza. Kłótnia jak burza oczyszcza relację i dodaje odwagi do powiedzenia wszystkiego, co boli i wymaga naprawy. Natomiast cisza sprawia, że atmosfera jest ciężka i budujemy między sobą mur – nie potrafimy się dogadać i zrozumieć. Powiedz STOP cichym dniom i pierwszy podaj rękę na zgodę – możemy pogodzić się czułym przytulaniem lub przygotowaniem posiłku dla dwojga. Do ukochanej osoby warto też napisać szczery list o naszych uczuciach i przemyśleniach bez obwiniania.
Wioleta Nowicka