Karp w Polsce kojarzy się nieodłącznie z wieczerzą wigilijną. Mimo to, za smakiem i zapachem tej ryby nie wszyscy przepadają. Poznajcie kilka propozycji, które odmienią nie(zwykłego) karpia.
Karp pochodzący z dobrze prowadzonej hodowli, a następnie przygotowana w odpowiedni sposób jest pozbawiona swoistego smaku i zapachu mułu – przekonuje Mirek Drewniak, ekspert programu „Doceń polskie” – Ryba ta jest zwykle smażona, gotowana lub pieczona. Tymczasem, można z niej także przygotować tatara, podać w formie carpaccio z octem balsamicznym lub gotować na parze albo w niskiej temperaturze w opakowaniu próżniowym, czyli przy pomocy metody Sous-vide – wylicza mistrz kuchni. Karp może być także składnikiem farszu do pierogów – by go przygotować należy połączyć w równych proporcjach surowe mięso z karpiem wędzonym.
Do przygotowania rybnej panierki można wykorzystać np. biały mak kojarzący się wyłącznie ze Świętomarcińskimi rogalami.
Miłośnicy łączenia mięsa z rybami mogą natomiast owinąć karpia cieniutkimi plasterkami słoniny i w takiej formie go usmażyć. Wytapiający się tłuszcz ze słoniny pozostawi samo białko w postaci tzw. skwarka i nada rybie ciekawy kształt i rzecz jasna aromat – opisuje M. Drewniak.
Nawet „zwykłego” karpia w galarecie można podać w nowej odsłonie. Jak? Wystarczy zabarwić ją sokiem z buraka. Same buraczki warto z kolei upiec i podać skropione oliwą – smakują wybornie, a substancje zawarte w soku ułatwiają trawienie, co w kontekście wigilijnej wieczerzy nie jest pozbawione znaczenia.
Alejakobiet.pl