865
Udane życie seksualne ma korzystny wpływ na twoje zdrowie i samopoczucie, ponadto wzmacnia więź emocjonalną z partnerem i pomaga budować trwały, satysfakcjonujący związek. Pozytywne skutki aktywności seksualnej nie są jednak oczywistym dodatkiem do kontaktów intymnych – jeśli w trakcie zbliżenia zamiast przyjemności odczuwasz dyskomfort, szanse na dobry nastrój i przypływ czułości w stosunku do drugiej połówki są niestety nikłe. Za taki stan rzeczy często odpowiada… stres.
Przepis na dobry seks
Mogłoby się wydawać, że recepta na wspaniały seks jest prosta – wystarczy znaleźć się z partnerem sam na sam i zdać się na instynkt, ludzkie ciało jest bowiem „zaprogramowane” na dawanie i otrzymywanie przyjemności bez konieczności analizowania kolejnych ruchów. W praktyce sytuacja jest jednak nieco bardziej złożona, zwłaszcza z punktu widzenia kobiety.
Na udany seks dla statystycznej Polki składają się różne czynniki, między innymi dobry nastrój w danej chwili, faza cyklu (większa ochota na seks i lepsze nawilżenie pochwy występują w okolicy owulacji), stopień zaangażowania w związek, wcześniejsze pozytywne doświadczenia seksualne (także z poprzednimi partnerami) oraz wysoka samoocena (przekonanie o własnej atrakcyjności pomaga otworzyć się na nowe doznania, a przecież czasem czujemy się mniej seksowne…).
Nie bez znaczenia jest także poziom energii – kobiety, które mają za sobą nieprzespaną noc lub stale czują się przemęczone, mają mniejsze libido i rzadziej decydują się na eksperymenty z partnerem. Tym samym zmniejszają swoje szanse na świetny seks. Wrogiem satysfakcjonujących zbliżeń jest także stres.
Stres a szanse na orgazm
Namiętny seks pomaga rozładować napięcie emocjonalne, ale jeśli stale żyjesz w stresie, podczas wspólnej nocy z partnerem możesz odkryć, że twoja pochwa nie jest tak nawilżona, jak byś sobie tego życzyła, a penetracja sprawia ci dyskomfort, zwłaszcza na początku stosunku.
Skąd bierze się niepożądana suchość pochwy? Niedostateczne nawilżenie okolic intymnych podczas zbliżenia z partnerem może wynikać ze spadku stężenia estrogenu w organizmie (np. po porodzie, w trakcie karmienia piersią, w okresie okołomenopauzalnym) lub podrażnień błon śluzowych pochwy (np. na skutek styczności z chemikaliami obecnymi w kosmetykach). Coraz częściej jest to jednak efekt wzrostu poziomu hormonu stresu w ciele kobiety.
Stres nie tylko obniża poziom nawilżenia pochwy, ale także przyczynia się do osłabienia flory bakteryjnej okolic intymnych przez zmniejszenie liczby pałeczek kwasu mlekowego. Zaburzenie równowagi mikrobiologicznej dróg rodnych sprawia, że podatność na rozwój infekcji układu moczowo-płciowego rośnie, co w połączeniu z mikrourazami błon śluzowych (suchość pochwy „sprzyja” otarciom i podrażnieniom podczas penetracji) jest niestety prostą drogą do problemów ze zdrowiem intymnym.
Zwalcz stres i wzmocnij ochronę przed zakażeniami!
Wyeliminowanie stresu z życia codziennego jest w zasadzie niemożliwe, ale nie oznacza to, że w obliczu napięcia emocjonalnego masz związane ręce – możesz i wręcz powinnaś próbować obniżyć poziom stresu w swoim ciele. Zastanów się, co sprawia ci przyjemność i działa na ciebie relaksująco, a następnie wprowadź to w życie. Lubisz spacerować? Wybierz się z przyjaciółką na spacer do parku. Relaksujesz się w wannie pełnej gorącej wody? Zapal świeczki, przygotuj olejki eteryczne i spędź wieczór w pachnącej kąpieli. Bądź dobra dla siebie i swojego ciała, a ono odwdzięczy ci się tym samym.
Zadbaj także o doraźne rozwiązanie problemu suchości pochwy. Jeśli niedostateczne nawilżenie pochwy stało się bardzo uciążliwe, pomocne będą lubrykanty, choć najlepszym i trwalszym rozwiązaniem będą globulki dopochwowe z dodatkiem kwasu hialuronowego (np. HydroVag), które nie tylko nawilżą okolice intymne, ale także wzmocnią osłabioną florę bakteryjną pochwy. Probiotyk ginekologiczny przywróci właściwe pH dróg rodnych i zmniejszy podatność na infekcje na długi czas.
Alejakobiet.pl