Sądzisz, że Chanel No. 5 to popularne, kultowe już damskie perfumy? Pudło! Taka odpowiedź była poprawna jeszcze paręnaście lat temu, ale nie obecnie. Współcześnie No. 5 to odrębna linia Chanel, w ramach której dostaniesz nie tylko perfumy, ale również krem do ciała lub… mydło!
Klasyka gatunku, czyli perfumy Chanel No. 5
Najpopularniejsza forma Chanel No 5 – to nie zmieni się nigdy. Perfumy wywodzą się z początku XX wieku, kiedy to Gabrielle Chanel skierowała do kreatora perfum Ernesta Beaux prośbę o wykonanie zapachu oddającego… kobietę. Z zaproponowanych przez niego wód wybrała piątą. Nie chciała nadawać jej wydumanych nazw. Kobieta jest już wystarczająco skomplikowaną istotą. Niech perfumy mówią same za siebie. Tak oto powstały No. 5 – dosłownie „numer pięć”.
Prostotę perfum podtrzymywał flakon – szklana butelka bez nadmiernych ozdób, z pojedynczą etykietą. Tylko i aż tyle. W środku działo się za to o wiele więcej. W głowie pojawiły się aldehydy, neroli, ylang-ylang, bergamotka i cytryna. Według użytkowniczek najbardziej wyczuwalne są aldehydy, zaraz potem zaś ylang-ylang. Trochę niżej znajduje się róża, którą w sercu perfum wspierają irys i jego korzeń, jaśmin oraz konwalia. Baza należy do bursztynu, drzewa sandałowego, paczuli, piżma, cywetu, wanilii, mchu dębowego i wetywerii. Te perfumy to legenda, którą jedne kobiety kochają, drugie nienawidzą.
Wody perfumowane No. 5… do torebki!
Atrakcyjniejszą cenowo i kompaktową wersją klasycznych perfum Chanel są różne rodzaje wody perfumowanej, dostępne w miniaturach. Spray ułatwia rozpylanie ich na skórze. Dostępne są we wszystkich wariantach aromatów z linii No. 5. Poszczególne edycje łączą świeżość i obecność aldehydów.
Kompaktowe wody perfumowane w sprayu dostępne są także w buteleczce z wymiennym wkładem. Raz kupiona, posłuży nam na długo. Jest niezwykle elegancka i poręczna. Zmieści się w damskiej torebce, a nawet kosmetyczce. Zabierzesz ją ze sobą wszędzie, nie bojąc się o zbicie cennego flakonu.
Odprężająca kąpiel z Chanel
Zanim użyjemy perfumom, musimy się upewnić, że skóra jest czysta i pozwoli aromatowi rozprzestrzenić się na skórze. Nic tak nie przygotuje nas na użycie No. 5 jak… kosmetyki o tym samym zapachu! W ofercie marki znajdują się:
- mydło kąpielowe o zapachu róży i jaśminu. Służy ono przygotowaniu ciała do rytuału perfumowania. Podkreśla charakter perfum, które znajdą się na skórze później,
- płyn do kąpieli, który po spienieniu oddaje aromat perfum Chanel No. 5,
- żel pod prysznic – nawilżający, pobudzający, wygładzający. Oczywiście jednocześnie perfumujący,
- żel pod prysznic ze złotymi drobinkami, który rozświetla skórę niczym brokat,
- emulsja do ciała, alternatywna wobec żelu pod prysznic,
- mgiełka do włosów, idealna na gorący letni dzień,
- dezodorant w sprayu, przydatny zwłaszcza po większym wysiłku lub podczas podróżowania, gdy istnieje ryzyko, że szklany flakon ulegnie zniszczeniu,
- krem do ciała, którego warto używać na skórę po goleniu, opalaniu, przesuszeniu od zimna,
- puder sypki, przyjaciel damskich kosmetyczek.
Inna seria z numerkiem od Chanel? Tak, to No. 19!
nazwa związana jest z dniem urodzenia Coco – 19 sierpnia. Kosmetyk ma
zielony kolor, ponieważ składa się z wielu zielonych surowców. Głowa
należy do neroli, bergamotki i zielonych nut. Serce do irysa, narcyza,
róży, konwalii i ylang-ylang. W bazie występują wetyweria, drzewo
sandałowe, mech dębowy i skóra. Na wstępie zapach jest gorzki, ziołowy,
wręcz apteczny. Po oswojeniu się ze skórą No. 19 raczy nozdrza
kwiatowością i pudrowością.
Alejakobiet.pl