Z upływem lat nasza skóra starzeje się, przez co staje się wiotka i mniej elastyczna. Już po 20. roku życia zmieniają się jej właściwości – zaczyna brakować odpowiedniej ilości kolagenu i elastyny, co skutkuje zwiotczeniem. Wiele kobiet błędnie myśli, że tylko skalpel może im pomóc.
Kto jest najbardziej narażony na wiotczejącą skórę?
Zmarszczki oraz wiotkość to pierwsze oznaki starzenia się skóry. Ten drugi objaw można zauważyć najczęściej wokół szyi, podbródka oraz oczu. O takim wiotczeniu mówi się nieco żartobliwie jako o skutkach działania grawitacji. Zmiany zaczynają pojawiać się nie tylko na twarzy, ale na całym ciele. Najczęściej u osób, których masa ciała w krótkim czasie gwałtownie spadła. Zaczyna się wtedy zauważać obwisłą skórę, będącą nieestetycznym nadmiarem po odchudzaniu, szczególnie w okolicach brzucha, nóg, ramion oraz pośladków.
Wiotkości skóry doświadczają też kobiety po okresie ciąży. Powrót do figury sprzed 9 miesięcy zazwyczaj nie jest łatwy. Młodym i wysportowanym kobietom dużo prościej wrócić do poprzedniej formy. Niestety, większość kobiet po 35. roku życia ma zazwyczaj spore trudności w walce z tym problemem.
Skuteczna i nieinwazyjna – karboksyterapia
Na szczęście współczesna kosmetologia oraz nowoczesna medycyna estetyczna mają metody radzenia sobie z wiotką skórą. Zawsze warto skonsultować się z doświadczonym kosmetologiem, który przeprowadzi indywidualny wywiad i dobierze skuteczną kurację. – Jednym z zabiegów, który pomaga w tym przypadku, jest karboksyterapia. Podczas tego zabiegu wtłacza się pod skórę, za pomocą igieł, medyczny dwutlenek węgla – mówi Karolina Martin, kosmetolog sieci SC Beauty Clinic.
Równomiernie rozchodzący się gaz powoduje rozszerzanie naczynek krwionośnych, co odżywia oraz dotlenia tkanki. Pobudza to nasze naturalne procesy, często uśpione w organizmie przez niezdrowy tryb życia, nieodpowiednią dietę oraz starzenie się – wyjaśnia Karolina Martin.
Już po pierwszym zabiegu uruchamiana jest produkcja kolagenu i elastyny, a także poprawia się nasze mikrokrążenie, co sprawia, że skóra staje się gładsza i bardziej sprężysta.
Karboksyterapia jest popularną metodą, ponieważ nie powoduje trwałych uszkodzeń skóry. Jest to zabieg mało inwazyjny ale bardzo skuteczny.
Bezpieczna i ujędrniająca – radiofrekwencja
Kolejnym zabiegiem polecanym na wiotczenie jest radiofrekwencja mikroigłowa. – Podczas tego zabiegu skóra jest ogrzewana za pomocą niewielkich igiełek, wywołując szok termiczny, który prowadzi do procesów regeneracji oraz pobudza kolagen do produkcji. Zostaje odnowiona skóra właściwa, przez co uzyskujemy efekt jędrnej i elastycznej skóry. Metoda należy do zdecydowanie bezpiecznych, efektywnych oraz bezbolesnych, choć z opisu działania mogłoby się wydawać inaczej. Już po pierwszej sesji skóra jest ujędrniona, a jej napięcie wyraźnie lepsze.
Szybka i pobudzająca – fala ultradźwiękowa
Kolejną z polecanych metod jest zabieg SMAStherapy. Podczas niego wykorzystuje się wysokozogniskowaną falę ultradźwiękową o dużym natężeniu (HIFU), która powoduje kontrolowane, termiczne mikrouszkodzenia. – Dzięki temu dochodzi do skurczu włókien kolagenowych, koagulacji białek oraz przebudowy tkanki łącznej. Zabieg natychmiastowo zagęszcza skórę i pobudza organizm do naturalnych procesów, takich jak regeneracja, gojenie czy odbudowa struktury – dodaje Karolina Martin. Również w tym przypadku efekty są wyraźnie zauważalne już po jednym zabiegu.
Racjonalność przede wszystkim!
Trwałe ujędrnienie skóry bez użycia skalpela jest możliwe. Jednak skuteczność tych metod zależy od profesjonalnego wykonania w gabinecie kosmetologicznym oraz wparcia domową pielęgnacją. Warto pamiętać, że wybór oraz częstotliwość wykonywania zabiegów należy skonsultować ze specjalistą, ponieważ jest to kwestia bardzo indywidualna! Dlatego terapia dobierana do danego pacjenta powinna być zawsze w sposób spersonalizowany.
Alejakobiet.pl