Wielkimi krokami zbliża się Ich święto – najukochańszych, rozpieszczających, wyrozumiałych Babć. Warto doceniać je bez okazji, a kiedy nadejdzie ich święto uhonorować kosmetykiem specjalnie dla nich.
Pielęgnacja skóry dojrzałej ma na celu pobudzenie i przyśpieszenie mechanizmów regeneracyjnych skóry, które z wiekiem ulegają osłabieniu.
Dopóki jesteśmy młode nasza skóra zawdzięcza swój wygląd dwóm białkom – kolagenowi i elastynie. Z wpływem czasu, czynników zewnętrznych oraz wewnętrznych (m.in. złe odżywiane) skóra traci jędrność, sprężystość oraz koloryt.
Czego szukać w kremach dla Babci?
Elastyna jest wytwarzana w organizmie do około 25 roku życia – wyczerpanie zasobów tego białka w organizmie następuje po kolejnych 25 latach. Oba białka są na potrzeby firm kosmetycznych zwykle pozyskiwane z ryb.
Oprócz tego szukajmy preparatów zawierających flawonoidy (tzw. wymiatacze wolnych rodników) oraz witamin A, C oraz E również działających antyoksydacyjnie.
Witaminy antyoksydacyjne (właśnie A, C i E) to związki mające możliwość niwelowania szkodliwego działania reaktywnych form tlenu i wolnych rodników. Wolne rodniki cały czas powstają w organizmie, a także dostarczane są ze środowiska. Zwiększona szybkość ich wytwarzania, w porównaniu do tempa ponad potencjał antyoksydantów i specjalnych enzymów, określany jest mianem stresu antyoksydacyjnego.
W kremach dla Babci warto poszukać też wapnia, który jest ważną substancją budulcową i regenerująca dla skóry – dzięki temu pierwiastkowi zwiększają się właściwości barierowe skóry.
Odżywianie jest ważne!
Zwalczanie wolnych rodników najlepiej prowadzić odpowiednia dietą – naturalne przeciw- utleniacze znajdziemy w winogronach (czerwonych!), cebuli, brokułach kapuście, czosnku kalafiorze, marchwi, dyni czy pomidorach.
Cukier, biała mąka, alkohol, tłuste mięso przyczyniają się natomiast do przyśpieszenia powstawania wolnych rodników – tych produktów należy unikać!
Grażyna Kowalik