619
Coaching robi mniej lub bardziej zasłużoną furorę na całym świecie – ale czy wiesz, że byłaś poddana najlepszemu z możliwych procesowi coachingu od dnia swoich narodzin, a na dodatek nie musiałaś nic płacić, a sesja trwa do momentu, w którym czytasz ten tekst?
Ten proces obejmujący dwa niezbędne elementy profesjonalnego coachingu, czyli wiedzę i doświadczenie został wzbogacony o coś, czego żaden coach nie ma – miłość i nieograniczoną cierpliwość. Autorką i realizatorką całego „programu nauczania”, który zaczął się w dniu Twoich urodzin była i pewnie jest Twoja mama.
Czy zawsze zgadzałaś się ze swoim „coachem”? Pewnie nie, a spory miały nieraz bardzo burzliwy przebieg. Rady mamy przyjmowałaś głośnym „O nie! Znowu!” lub zbywałaś wzruszeniem ramion. W najlepszym razie milcząco potakiwałaś głową dla „świętego spokoju”.
Ale z biegiem lat coś zaczęło się zmieniać i choć do tej pory poddawałaś mamine rady w wątpliwość, to teraz często sama przed sobą zaczęłaś przyznawać, że one „mają sens” i że „mama miała rację”.
W każdej sesji coachingu jest element informacji zwrotnej – więc może warto powiedzieć mamie w czym miała rację? Nagrodę zobaczysz w jej oczach.
Obejrzyj film i sprawdź dlaczego „mama miała rację”.
Video sponsorowane przez NIVEA
Alejakobiet.pl