Wiosna, lato, jesień, zima- pora roku nie ma znaczenia. Zawsze powinnaś pamiętać o racjonalnym odżywieniu, zwłaszcza, że wbrew pozorom zapotrzebowanie na kalorie jest niemal takie samo w każdym miesiącu.
Zadasz, więc pytanie „dlaczego najbardziej tyję zimą?” Odpowiedź jest prosta. Dni są krótsze, wieczory dłuższe, śnieg, deszcz, mróz i plucha – te czynniki nie wpływają korzystnie na aktywności fizycznej. Nie mamy ochoty uprawiać sportów, szczególnie na zewnątrz, a spacer w ponure, ciemne wieczoru też nie daje żadnej satysfakcji. Do wszystkiego dochodzą święta, sylwester oraz karnawał, czyli mnóstwo jedzenia i alkoholu.
Jedyną ucieczką od ponurej rzeczywistości wydaje się kanapa, telewizor i pyszne przekąski. Taki scenariusz sprawdza się, ale nie na długo. Od lenistwa, podjadania i braku ruchu, krótka droga do otyłości. Nawet niewielka nadwyżka przyjmowanych kalorii, która przekracza nasze potrzeby, skutkuje stałym wzrostem wagi.
Trzymaj się trzech głównych zasad:
1. Najważniejszy posiłek to śniadanie
2. Menu powinno składać się z trzech głównych posiłków + dwóch przekąsek
3. Pamiętaj o witaminach
Przed wyjściem z domu zrób sobie ciepłą, sycącą owsiankę z dodatkiem orzechów, rodzynek lub innych ulubionych bakalii. Takie jedzenie da ci mnóstwo energii i poprawi samopoczucie.
Idealne przekąski to m.in. owoce, soki ( z owoców i warzyw), sałatki oraz lekkie kanapki. Natomiast najlepszym zimowym posiłkiem jest zupa- rozgrzewa, syci oraz wzmacnia.
Gorąca czekolada i ciasteczka poprawiają humor, ale nie na długo. Zimą powinnaś regularnie spożywać duże ilości warzyw, owoców i soków. Produkty te dostarczą organizmowi niezbędnych witamin, złagodzą chandrę, a dodatkowo będą cię chronić przed wirusami.
W mroźnym czasie twój organizm ma wyjątkowe zapotrzebowanie na magnez oraz witaminę B i C. Jedz cytrusy, szpinak, podroby, pomidory, natkę pietruszki, brokuły, orzechy, ryby, fasolę, jajka, otręby pszenne, kakao oraz kaszę gryczaną.
Pamiętaj również o tym, aby jeść w spokoju. Zapomnij o stresach, pośpiechu i skup się na posiłku. Łapczywe pochłanianie jedzenia skutkuje odkładaniem się tkanki tłuszczowej, zwłaszcza w okolicach brzucha.
Elena Stefańska