Strona główna Aktualności Kolejki do alergologów mogą być krótsze!

Kolejki do alergologów mogą być krótsze!

przez admin
Z immunoterapii swoistej – najskuteczniejszej metody leczenia alergii mogłoby korzystać więcej chorych, gdyby lekarze mieli możliwość częstszego stosowania szczepionki podjęzykowej 
Na alergię i wywołane przez nią choroby układu oddechowego cierpi dziś ok. 15 mln Polaków, większość z nich nie leczy się w ogóle, lub walczy tylko doraźnie z jej objawami za pomocą leków przeciwhistaminowych. Z immunoterapii swoistej – jedynej znanej dziś skutecznej metody leczenia alergii, która zwalcza przyczynę choroby, a nie tylko jej objawy – korzysta wciąż  zbyt mało alergików niż powinno. Najczęściej stosowana jest szczepionka podawana w zastrzykach, a ta wymaga częstych wizyt u alergologa. Nowoczesna metoda immunoterapii, jaką jest prowadzone w domu odczulanie podjęzykowe daje szansę objęcia tą skuteczną terapią zdecydowanie większej grupy pacjentów.
Ograniczenia – tylko pozorne
Jako największy problem w stosowaniu szczepionek podjęzykowych wymienia się ich cenę. Dlaczego? Bo szczepionki w formie zastrzyków są w Polsce refundowane, szczepionki podjęzykowe – nie są, a to z pewnością wpływa na skalę ich stosowania. W wielu krajach Europy, w tym w sąsiadujących z Polską sytuacja jest zupełnie inna. Z aktualnych danych udostępnionych portalowi odczulanie.info wynika, że w Czechach szczepionka podjęzykowa w tabletkach jest refundowana w 90 proc., na Słowacji w 85 proc., a w Niemczech w 100 proc. W 100 proc. metoda podjęzykowa refundowana jest także w Holandii, Austrii i niektórych regionach Włoch. W Hiszpanii – w zależności od regionu refundacja obejmuje od 40 do 90 proc. a w Szwajcarii 90 proc. kosztów leku.
Specjaliści podkreślają jednak, że nie tylko sama cena szczepionki stanowi o całkowitych kosztach leczenia. Pomimo wyższej ceny szczepionki podjęzykowej różnica w kosztach leczenia w porównaniu ze szczepionką w zastrzykach jest często pozorna. Wielu pacjentów musi dojeżdżać do specjalisty z odległych miejsc. Musi więc kupić benzynę lub bilet (jeśli pacjentem jest dziecko – dwa bilety), bywa, że wziąć wolne w pracy (zwolnić dziecko ze szkoły), czasem też dodatkowo zapłacić za wizytę. Podanie szczepionki podskórnej wymaga też, by pacjent odczekał u lekarza co najmniej 30 minut, ze względu na ryzyko reakcji anafilaktycznej, co każdorazowo wydłuża czas wizyty. Sama szczepionka, choć refundowana, też pacjenta kosztuje – od 3,20zł do nawet ok. 300zł.
– Jeśli więc porównać koszty takich comiesięcznych podróży w przypadku odczulania zastrzykami z ceną szczepionki stosowanej w domu, okazuje się, że w skali roku niewiele się one różnią – mówi prof. Krzysztof Buczyłko, kierownik Centrum Alergologii w Łodzi.
Więcej czasu – więcej pacjentów
Jednak najbardziej na korzyść szczepionki podjęzykowej przemawia fakt, że wymaga ona od pacjenta o wiele mniejszej ilości wizyt, niż szczepionki w zastrzykach. Odczulanie trwa od 3 do 5 lat. W pierwszym etapie, tzw. leczeniu wstępnym (które najczęściej trwa ok. 2-3 miesiące) zastrzyki są podawane co 1-2 tygodnie. W pierwszym roku stosowania odczulania podskórnego pacjent musi więc spotkać się z  alergologiem kilkanaście razy. Kolejne lata nie są dużo łatwiejsze, wizyty mają miejsce co 4-6 tygodni. W przypadku metody podjęzykowej obecności lekarza wymaga najczęściej tylko podanie pierwszej dawki leku. Później pacjent może leczyć się w domu, kontaktując się jedynie telefonicznie z alergologiem, który nadzoruje kurację. Wizyty kontrolne, są o wiele krótsze i rzadsze niż w przypadku szczepionki iniekcyjnej. Zaoszczędzony w ten sposób czas, alergolodzy mogą przeznaczyć na objęcie leczeniem większej niż obecnie grupy pacjentów.
Dodajmy, że najnowocześniejsza metoda leczenia alergii jaką jest szczepionka podjęzykowa w postaci kropel lub tabletek jest już w Polsce doskonale znana.
– Jest przebadana, całkowicie bezpieczna i równie skuteczna jak zastrzyki. Bardzo dobrze sprawdza się w odczulaniu dzieci, oraz osób aktywnych, które nie mają czasu na regularne wizyty u lekarza. Stosować może ją praktycznie każdy, kto cierpi na alergię – mówi prof. Krzysztof Buczyłko.
Alejakobiet.pl

Zasubskrybuj I bądź na bieżąco


Mogą Cię zainteresować

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawy komfortu użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej