Wdech… Wydech… Wdech… Wydech… I tak kilkanaście razy na minutę, jak automat. Zupełnie się nad tym nie zastanawiając każdego dnia wdychasz łącznie nawet dziewięć tysięcy litrów powietrza! Odpowiadają za to między innymi twoje płuca. Co zrobić, by ten delikatny i podatny na szereg chorób narząd działał sprawnie jak najdłużej?
Głęboki wdech
Przyjmuje się, że zdrowy człowiek jest w stanie wytrzymać średnio nawet trzy tygodnie bez jedzenia i około trzy dni bez picia. Niewiele osób potrafiłoby jednak wstrzymać oddech na dłużej niż dwie-trzy minuty. Oddychanie to podstawowa funkcja organizmu niezbędna mu do prawidłowego działania. Udział w niej biorą przede wszystkim płuca. Ten złożony z około 600 milionów pęcherzyków narząd każdego dnia pobiera od ośmiu do dziewięciu tysięcy litrów powietrza, którym natleniane są następnie wszystkie komórki ciała. – Warto zaznaczyć, że we wdychanym powietrzu znajdują się szkodliwe substancje, na przykład spaliny, alergeny, dym tytoniowy wirusy czy bakterie. To właśnie dzięki płucom i wytwarzanym przez nie śluzie, nie dostają się one do organizmu wcale bądź wnikają do niego w bardzo ograniczonej ilości – podkreśla dr n. med. Maciej Markuszewski z centrum diagnostycznego Affidea. Płuca nie tylko dostarczają tlen, ale dbają także o to, by organizm pozbywał się dwutlenku węgla.
Nie lekceważ kłucia
Powodów chorób płuc jest wiele – mogą to być zakażenia bakteryjne, wirusowe czy grzybicze, ale też problemy wynikające z uwarunkowań genetycznych czy nowotwory. Bardzo często słyszy się, że dotykające tego narządu schorzenia trudno wykryć, ponieważ nie wiążą się z bólem. – Prawdą jest, że same płuca nie bolą, ponieważ w ich miąższu nie ma zakończeń nerwowych odpowiedzialnych za odczuwanie bólu. Nie oznacza to jednak, że chorzy nie odczuwają żadnych nieprzyjemnych dolegliwości. Chorobą mogą zostać bowiem dotknięte otaczające płuca błony i tkanki, które są unerwione – podkreśla dr n. med. Maciej Markuszewski.
Na co więc zwrócić uwagę? O rozwijającej się chorobie płuc może świadczyć przewlekły, utrzymujący się ponad dwa tygodnie kaszel, krwioplucie (nawet jeden epizod), świszczący bądź spłycony oddech, nawracające duszności czy częste infekcje górnych lub dolnych dróg oddechowych. Alarmujące są też bóle i kłucie w klatce piersiowej, również w okolicy barku. Na baczności powinny się mieć także osoby, które przez wiele lat pracowały w warunkach narażających na wdychanie pyłów oraz palacze – to właśnie nałogowe sięganie po papierosy nadal jest główną przyczyną nowotworów płuc. Niebezpieczny jest także długotrwały kontakt z azbestem – ten niegdyś bardzo popularny materiał izolacyjny, to jeden z najczęstszych powodów zachorowań na raka opłucnej.
Boli? Badaj!
Eksperci podkreślają, że wszystkie osoby będące w grupie ryzyka w przypadku chorób płuc (w tym w szczególności nałogowi palacze) powinny pamiętać o regularnych badaniach kontrolnych i wykonywać je nawet jeśli nic im nie dolega. Podstawa to odwiedzenie raz na pół roku lekarza rodzinnego, któremu do wykrycia niepokojących szmerów w płucach wystarczy osłuchanie pacjenta stetoskopem. Zdrowe osoby powinny też raz na dwa lata wykonywać profilaktyczne RTG klatki piersiowej.
Z wizytą u lekarza nie wolno zwlekać, gdy zauważymy u siebie wymienione wcześniej niepokojące objawy mogące świadczyć o chorobie płuc. W takim przypadku do postawienia diagnozy konieczne może być wykonanie tomografii komputerowej klatki piersiowej. To obecnie najbardziej precyzyjne badanie obrazowe. – Byśmy mogli je przeprowadzić, pacjent kładzie się na specjalnym stole wsuwanym do wnętrza tomografu. Tam wokół niego porusza się lampa wytwarzająca promieniowanie rentgenowskie, którego dawka jest zawsze dobierana indywidualnie do pacjenta. W efekcie na monitorze uzyskujemy dokładny obraz badanych tkanek – tłumaczy dr n. med. Maciej Markuszewski. Badanie jest całkowicie bezbolesne i trwa kilka minut, dzięki czemu konieczność pozostawania podczas niego w bezruchu nie jest tak uciążliwa, jak na przykład przy wykonywaniu rezonansu magnetycznego, który zwykle trwa kilkadziesiąt minut. Wyniki tomografii są następnie analizowane przez specjalistę, który po postawieniu diagnozy podejmuje decyzję o dalszym postępowaniu.
A na co dzień…
Pamiętanie o regularnym wykonywaniu profilaktycznych badań to podstawa. Co jeszcze można zrobić, by zmniejszyć ryzyko rozwoju chorób płuc? Przede wszystkim rzucić palenie i unikać przebywania w zadymionych pomieszczeniach – bierni palacze również są w grupie ryzyka. Warto także regularnie uprawiać sport, ponieważ aktywność fizyczna zwiększa pojemność płuc, ułatwiając oddychanie i lepiej chroniąc organizm przed zanieczyszczeniami znajdującymi się w powietrzu. Istotne jest jednak to, by – jeśli zdecydujemy się na ćwiczenia poza siłownią czy domem – wybrać się na łono natury, z dala od ruchliwych ulic.
Alejakobiet.pl