Kleszcze to pajęczaki niezwykle niebezpieczne dla naszego zdrowia. „Niewinne” ukąszenie może doprowadzić do chorób, do których należą m.in. odkleszczowe zapalenie mózgu oraz borelioza. Choroby te mogą dawać bardzo niespecyficzne objawy m.in. powodować apatię, pogorszenie nastroju czy ogólne osłabienie organizmu. W którym momencie te „powszechne” dolegliwości powinny skłonić nas do wizyty u lekarza?
Uważaj na kleszcze!
Poza oczywistymi korzyściami tak spędzanego wolnego czasu, musimy jednak pamiętać o środkach bezpieczeństwa i ochrony przed kleszczami, których okres aktywności rozpoczął się już w marcu. Atakują one te części naszego ciała, które pokryte są cienką i delikatną skórą (pachwiny, kolana, głowę w okolicy włosów).
Zazwyczaj nie zdajemy sobie nawet sprawy, że zostaliśmy „zaatakowani”, ponieważ moment ukłucia jest całkowicie bezbolesny (kleszcze wytwarzają substancję znieczulającą naszą skórę) – komentuje Joanna Pietroń, internista z Centrum Medycznego Damiana – Dlatego, wybierając się na spacer np. do lasu, szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na szczelne osłonięcie naszej skóry. W tym celu wybierajmy ubrania z długimi rękawami i nogawkami, skarpety naciągajmy na spodnie, korzystajmy z wyższych butów, a na głowę załóżmy czapkę z daszkiem lub kapelusz. Ponadto pamiętajmy, że zdecydowanie lepszym wyborem będą ubrania koloru jasnego, na których łatwiej zauważyć pełzające kleszcze. Po powrocie do domu należy dokładnie obejrzeć ciało, a w razie znalezienia kleszcza, jak najszybciej go usunąć za pomocą plastikowego haczyka lub pęsetki. Pamiętajmy, że kleszcza należy usunąć w całości – jeżeli nam się to nie uda, powinniśmy niezwłocznie udać się do lekarza.

Odkleszczowe zapalenie mózgu
Wymienione powyższej choroby, będące następstwem ukąszenia, stosunkowo rzadko występują w naszym kraju. Do najczęściej diagnozowanych należy m.in. odkleszczowe zapalenie mózgu (nazywane inaczej środkowo-europejskim lub wczesnoletnim).
Przesilenie wiosenne a borelioza – tak łatwo się pomylić
Inną częstą chorobą odkleszczową występującą w Polsce jest borelioza. Wywołana zostaje przez bakterię, dlatego istnieje możliwość leczenia przyczynowego. Jej charakterystycznym objawem jest tzw. rumień wędrujący, który pojawia się w ponad 50 proc. przypadków. W jaki sposób możemy zdiagnozować boreliozę u pozostałych pacjentów?
Borelioza to choroba, która często „ukrywa się” pod postacią objawów, często traktowanych jako chwilowy „spadek formy” czy symptomy tzw. przesilenia (np. wiosennego). Osoba zakażona przez kleszcza może bowiem odczuwać m.in. bóle głowy, stawów i mięśni, chroniczne przemęczenie organizmu, ogólny spadek nastroju, drażliwość, a podczas codziennych czynności trudno jej skupić się na wykonywaniu zadań (problemy z koncentracją). Jak widzimy objawy te nie są „zarezerwowane” wyłącznie dla boreliozy. Warto jednak zaznaczyć, że borelioza nie od razu musi dawać widoczne objawy, a wykrycie choroby często następuje nawet po upływie kilku lat. Taki stan nazywany jest boreliozą późną, a jej leczenie jest wówczas zdecydowanie bardziej skomplikowane. Dlatego zawsze, kiedy staliśmy się celem ataku kleszcza i usuwaliśmy go z naszego ciała, należy zgłosić się do lekarza, który przeprowadzi badania przesiewowe w celu wykrycia ewentualnego zakażenia. Pamiętajmy, że im szybciej wykryjemy zakażenie, tym skuteczniej będziemy mogli je wyleczyć i to bez większego wpływu na stan naszego zdrowia. Wśród objawów przewlekłej boreliozy możemy wymienić m.in. dolegliwości neurologiczne, zapalenia stawów, mięśnia sercowego, czy nerwów czaszkowych. Mogą one utrzymywać się nawet przez kilka lat i to już po całkowitym wyleczeniu pacjenta. Po skończonej antybiotykoterapii leczy się je już objawowo – kończy lek. med. Joanna Pietroń.
Alejakobiet.pl