W poniższym materiale znajdziecie odpowiedzi na najczęściej zadawane nam pytania odnośnie mięsni i tkanki tłuszczowej i wpływu diety „Low Carb” na te właśnie tkanki.
Są to inormacje dietetyczne i przed przystąpieniem do wcielania w życie wskazówek tutaj podanych, należy skontaktować się ze specjalistą, bo zależy nam na dobraniu jadłospisu indywidualnie pod każdą osobę. Pamiętajcie, że każdy jest inny i nie dla każdego dieta tego typu jest dietą wskazaną. Źle prowadzona może nawet niektórym zaszkodzić, więc napiszcie do nas jeżeli macie wątpliwości lub jeżeli chcielibyście uwzględnić taki program dietetyczny w swoim jadłospisie.
Czemu przybywa tłuszczu, a nie mięśni?
Z tkanką tłuszczową i mięśniową w naszym organizmie jest jak z inwestycjami. Tłuszcz jest „tani”- nie potrzebuje dużej dawki energii (kcal) aby utrzymać się na pośladkach, brzuchu czy na udach. Jak się dobrze zagnieździ, trudno go wręcz usunąć, a żeby go nabyć- wystarczy chwila nieuwagi. Utrzymanie tkanki mięśniowej natomiast to dla nas spory wysiłek i wydatek energetyczny. Pracujemy ciężko, aby mięśnie rozbudować i potem je utrzymać. Co się dzieje gdy nie dostarczamy organizmowi odpowiedniej dawki energii przy okazji katując się na siłowni? Najczęściej palimy własne mięsnie- niestety. Tłuszcz jest na tyle stabilny i „tani” w utrzymaniu, że nie opłaca się go tracić, mięśnie natomiast organizm „odrzuca”, bo do ich utrzymania potrzeba sporej ilości kcal. Dlatego warto jest poradzić się specjalisty, nim zaczniemy naszą przygodę z odchudzaniem, bo nim się obejrzymy- siły będziemy mieli coraz mniej, a ciało, które miało stać się jędrne zacznie odmawiać nam posłuszeństwa i wiotczeć z braku tkanki mięśniowej.
Co robić aby palić tłuszcz, a nie mięśnie?
Ogólnie rzecz ujmując, jeżeli nie dostarczasz organizmowi ilości kalorii potrzebnej do funkcjonowania w danej wadze na co dzień- chudniesz. Proste, prawda? Każdy może się w ten sposób „odchudzić”, jednak czy aby na pewno tracisz tkankę tłuszczową? Palnie tłuszczu najprościej jest zacząć wchodząc w tak zwany stan ketozy- brzmi groźnie? Codzienne posiłki dostarczają organizmowi glukozy w różnych postaciach, a ona jest podstawowym źródłem energii. Jeżeli ( pod okiem specjalisty oczywiście) ograniczysz na pewien czas dostęp do glukozy, Twój organizm będzie musiał zacząć czerpać energię z tłuszczu- i o to chodzi!
Prosty przelicznik:
1g węglowodanów to 4kcal
1g tłuszczu to aż 9kcal, więc organizm nastawiony na „palenie „tłuszczu na energię, zwyczajnie na tym zyska.
Gdy dostarczasz w tym czasie odpowiedniej ilości protein wysokiej jakości, nie ma mowy o utracie tkanki mięśniowej. Nie jest to oczywiście jedyne wyjście i nie tylko na tej zasadzie bazują diety odchudzające. Efekt ketozy wykorzystywany jest często przede wszystkim przez ludzi aktywnych sportowo, na przykład w czasie przygotowań do zawodów.
DIETA REDUKCYJNA – LOW CARB czyli nowe spojrzenie na „palenie tłuszczu”
Poniżej przedstawiamy przykładowy jadłospis i zalecenia diety, która opiera się na utrzymywaniu stałej ilości węglowodanów.
Podział i różnica w ilości spożywanych węglowodanów widoczna jest przy dniach z treningiem i bez treningu. W dni treningowe utrzymuje się mniej więcej na poziomie 2-3g na kg masy (zależnie od typu sylwetki, metabolizmu, itp.). Taką ilość należy przyjąć za bazową. Gdy utrata tłuszczu będzie zbyt wolna należy zmniejszyć ich ilość, a gdy zbyt szybka- zwiększyć.
W dni wolne od treningu „obcinamy” ilość węglowodanów poprzez eliminacje węglowodanów potreningowych, które w dzień zmagań na siłowni służą odbudowaniu zapasów glikogenu.
W 99% należy wybierać węglowodany o niskim indeksie glikemicznym (wyjątek stanowią właśnie węglowodany spożywane po treningu). Do takich które powinniśmy spożywać należą: płatki owsiane, brązowy ryż, kasza, pieczywo razowe, warzywa.
Najwięcej węglowodanów powinno się spożywać na śniadanie oraz przed i po treningu. Po wysiłku fizycznym należy uzupełnić zapasy glikogenu.
W przedostatnim posiłku dnia powinno się zjeść posiłek na bazie białka z ograniczona ilością węglowodanów np. z warzywami o niskim IG.
W ostatnim posiłku dnia rezygnujemy z węglowodanów całkowicie, wybieramy wtedy samo białko, można dodać do tego odrobinę „zdrowych” tłuszczy w celu spowolnienia trawienia oraz warzywo aby nie zakłócić pracy nerek.
Ilość białka w pierwszej fazie i przy dużym wysiłku energetycznym można utrzymywać na poziomie ok. 2g na kg masy ciała. Jego główne źródła w tym czasie to: piersi drobiowe, białka jaj, chudy twaróg, ryby i odżywki.
Należy unikać tłuszczów zwierzęcych typu smalec, tłuste mięso czy wędliny. Ich głównym źródłem powinny być: tłuszcze pochodzenia roślinnego, oliwa z oliwek i z pestek winogron, ryby.
Wszystko to należy rozłożyć na 5-6 posiłków w ciągu całego dnia. Tak duża ilość ma na celu zwiększenie tempa metabolizmu. Przykładowy jadłospis może wyglądać następująco:
1. Płatki owsiane na mleku lub wodzie + twarożek
2. Pieczywo razowe, pierś z indyka, warzywa.
3. (Przed treningiem) Ryz brązowy, pierś drobiowa, dobry olej.
4. (Po treningu) koktajl bananowy
5. tuńczyk w wodzie, warzywa.
6. Chudy twaróg z ziołami i papryką