Wymianę opon należy przeprowadzać przynajmniej dwa razy do roku – wiosną i jesienią. Dodatkowo może dojść do konieczności częstszej zmiany ogumienia na jednym lub kilku kołach, na przykład w wyniku przebicia lub nadmiernego zużycia bieżników.
Serwis czy wymiana na własną rękę?
W teorii wymiana opon jest prosta jak drut. Wystarczy podnieść samochód na lewarku, odkręcić koło, zdjąć przy pomocy łyżki montażowej ogumienie, a następnie założyć nowe. Potem całość ponownie trzeba nałożyć i dokręcić.
W praktyce nie jest już tak łatwo. Często koła są tak mocno dokręcone, że nie da się rady ich zdjąć przy pomocy zwykłego klucza ręcznego. Dodatkowo niewprawna ręka łatwo może uszkodzić felgę (szczególnie aluminiową) przy zdejmowaniu lub nakładaniu opony. Nie trzeba chyba dodawać, że cała czynność zajmie dużo więcej czasu niż wizyta w serwisie, a robocze ubranie w całości będzie nadawało się do prania. Dobre serwisy ogumienia, jak na przykład należące do sieci Euromaster, poradzą sobie z wymianą opon dużo szybciej niż niedoświadczona osoba. Dodatkowo mamy gwarancję (nie tylko w przenośni – na podstawie faktury można przecież dochodzić odszkodowania za fuszerkę), że usługa zostanie wykonana dobrze a nasza opona na tym przypadkowo nie ucierpi. Wizyta w serwisie zajmuje zazwyczaj od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Dużo zależy od tego, jak długa jest kolejka oraz ile kół mamy do wymiany.
Jak przebiega wymiana opon?
W dobrym serwisie koła będą odkręcone bez zarysowania felg oraz przykręcone przy pomocy klucza dynamometrycznego. Po ich zdjęciu wulkanizator przystąpi do wymiany ogumienia. Po założeniu opony na koło zazwyczaj wymienia się też wentyle, , żeby uniknąć problemów ze schodzącym powietrzem.Koło „ubrane” w nową oponę powinno być wyważone przy pomocy specjalnej maszyny. Wcześniej należy jednak je umyć, najlepiej przy pomocy myjki wysokociśnieniowej. Dopiero tak oprawione koło może zostać z powrotem zamontowane. W świetle powyższych faktów, nie trudno zauważyć, iż wymianę opon lepiej jest zlecić fachowcom. Będzie dużo szybciej i z mniejszą ilością nerwów. Może być też taniej, gdyż wymiana uszkodzonej felgi, lub co gorsza skutki wypadku na skutek źle założonego koła mogą nas kosztować dużo więcej, niż kilkadziesiąt złotych zostawione u wulkanizatora.
Alejakobiet.pl