W ramach akcji Re:akcja w depresji, zorganizowanej w związku z Ogólnopolskim Dniem Walki z Depresją, psychoterapeuci i psychiatrzy prowadzący warsztaty akcentują znaczenie pracy z ciałem u osób zmagających się z chorobą. Dowiedz się, jak ważną rolę odgrywa nasze ciało w leczeniu depresji.
Odnaleźć łączność z ciałem
Osoba cierpiąca na depresję – w opinii dr Alexandra Lowena, wybitnego amerykańskiego psychiatry i psychoterapeuty – gubi kontakt z rzeczywistością, w tym szczególnie z rzeczywistością własnego ciała. Bioenergetyka Lowena to podejście terapeutyczne mające na celu pomóc pacjentowi odzyskać utraconą z różnych powodów i w różnych okolicznościach łączność z ciałem. Lowen wiele lat swojego życia poświęcił studiowaniu społeczno-kulturowych i psychologicznych uwarunkowań powstawania, rozwoju, utrzymywania się i zredukowania objawów depresji. Na kanwie własnych badań, obserwacji i doświadczeń uczył, w jaki sposób rozpoznawać fizyczne przejawy emocji.
Mając to na uwadze, dwie łódzkie psychoterapeutki z Pracowni Psychoterapii Gestalt, w ramach akcji RE:akcja w depresji wyszły z pomysłem zorganizowania antydepresyjnego warsztatu pracy z ciałem. Zapytana o szczegóły warsztatu, jedna z nich, Kamila Biały, wyjaśnia: – Istotą podejścia bioenergetycznego jest seria prostych, skutecznych ćwiczeń, dzięki którym zyskuje się poczucie tzw. ugruntowania, a w dalszej kolejności zapoczątkowuje proces docierania do zatrzymanych uczuć i ich wyrażenia. Są one szczególnie pomocne w radzeniu sobie z objawami depresji, u podłoża której leży zablokowanie możliwości przeżywania i reagowania.
Uwolnić złe emocje
Nie tylko zresztą świat psychiatrii i psychologii podpowiada nam, jak ważną rolę odgrywa nasze ciało w powstawaniu i leczeniu depresji. To stara prawda ludowa, że „nic w przyrodzie nie ginie”. Ciało, chroniąc nas przed trudnymi emocjami i często złożoną rzeczywistością, samo (a dokładnie różne jego partie) staje się miejscem akumulacji bloków stresowych. Mogą one przybierać postać napiętego karku, rozdętej klatki piersiowej czy też po prostu zgarbionej sylwetki.
Takie długotrwałe gromadzenie stresu prowadzi najczęściej do obniżenia nastroju, a także właśnie do depresji. Nasze ciało – to kolejna mądrość ludowa – jest zwierciadłem tego, co mamy w środku – radości, smutku, strachu, zadowolenia czy też poczucia winy. Większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak można wpłynąć na samopoczucie psychiczne, pracując nad sobą na poziomie cielesnym, uwalniając złe emocje. Świadomość ciała, tego, dlaczego tak wygląda i właśnie w taki sposób się porusza, pozwala na bardzo głęboki kontakt z własnym wnętrzem.
Zredukować stres
Równie ważnym podejściem terapeutycznym, pomagającym osobom, które cierpią na powtarzające się epizody depresji, jest MBCT. Brytyjski NICE (National Institute for Clinical Excellence) zatwierdził terapię MBCT jako skuteczną metodę zapobiegania nawrotom depresji. U osób, które wzięły udział w 8-tygodniowym programie, wykazano wzrost aktywności w obszarze lewej przedczołowej kory mózgowej, czyli obszarze związanym z pozytywnymi emocjami. Obszar ten jest mniej aktywny u osób depresyjnych. W Warszawie Ośrodek Psychoterapii i Rozwoju „KARUNA” przygotował podczas RE: akcji w depresji warsztaty dla osób, które chcą zredukować stres i napięcie psychiczne. – Liczne badania wskazują, że praktyka uważności poprawia zdrowie i jakość życia. Osoby będące bardziej uważne z mniejszym prawdopodobieństwem będą doświadczać stresu, w tym lęku i depresji – mówi organizatorka, Renata Mizerska, doświadczona nauczycielka uważności MBSR/MBCT.
Alejakobiet.pl