Strona główna Aktualności 6 ciekawostek o bezsenności, o których nie miałeś pojęcia

6 ciekawostek o bezsenności, o których nie miałeś pojęcia

przez admin

Sen fascynuje człowieka od zawsze. Już samym marzeniom sennym przypisuje się od wieków magiczną moc i znaczenie. Współcześnie świat boryka się bezsennością i nieustannie bada zależności między snem a życiem człowieka. Nie dziwi więc fakt, że znaleźli się śmiałkowie, którzy na własnej skórze postanowili sprawdzić granicę ludzkiej wytrzymałości na niespanie. A to tylko wierzchołek przysłowiowej góry lodowej. Poznaj 6 zadziwiających faktów o tej chorobie.

Według wyliczeń naukowców przesypiamy jedną trzecią swojego życia! Jest to optymalna ilość snu, niezbędna dla naszego normalnego funkcjonowania. W czasie snu: nasz organizm regeneruje się, a w mózgu następuje porządkowanie i utrwalanie informacji, jakie zdobyliśmy w ciągu dnia, w większym stopniu wydzielany jest hormon wzrostu, prolaktyna, progesteron, testosteron i regenerują się tkanki skóry. Niestety z powodu bezsenności cierpi aż 30% Polaków w różnym wieku. Chorują na nią również nastolatki i dzieci – szacuje się, że aż 20% ludzi przed 25 rokiem życia cierpi z powodu przewlekłej bezsenności!
11 dni bez snu?!
Ze snem igrało wielu ludzi, ale dwoje z nich przeszło do historii. W styczniu 1959 roku przeprowadzono niecodzienny eksperyment, podczas którego naukowcy badali, jak zachowuje się człowiek, który nie śpi przez określony czas. W Nowym Jorku zorganizowano maraton bezsenności – Wakeathon. Wziął w nim udział Peter Tripp, prezenter radiowy, który nie spał aż 201 godzin! Naukowcy mogli obserwować, jak brak snu wpływa na organizm ludzki. Na początku Peter zrobił się nerwowy, potem jego nastrój się pogarszał, wystąpiły urojenia i halucynacje. Lekarze zakończyli eksperyment, gdy jego stan był bardzo poważny. Rekord Trippa został jednak pobity już pięć lat później. Wówczas Randy Gardner nie spał aż 11 dni i również doświadczył halucynacji oraz wycieńczenia organizmu. Po pobiciu tego rekordu Gardner spał nieprzerwanie przez 15 godzin. Obydwa przypadki udowodniły, że brak snu ma katastrofalny wpływ na ludzki organizm i powoduje w nim poważne zmiany. Pokazują one również zjawisko, które w literaturze naukowej zostało nazwane „deprywacją snu”. Jak się okazuje nie dotyczy ono wyłącznie rekordzistów w „niespaniu”.
Z deprywacją snu mamy do czynienia wtedy, gdy ze względów rozrywkowych bądź zawodowych dana osoba nie może lub nie chce pozwolić sobie na sen(po prostu nie ma czasu na spanie). Kiedy już położy się do łóżka – zasypia od razu. Przykładem zawodu, który niesie za sobą deprywację snu jest lekarz. Musi on często pozostać w stanie czuwania w czasie 24-godzinnych dyżurów – czytamy na portalu nabezsennosc.pl
Czy można umrzeć na bezsenność?
To tzw. śmiertelna bezsenność rodzinna, choroba, którą do tej pory zidentyfikowano jedynie u 28 rodzin na świecie! Została odkryta dopiero w 1979 roku przez włoskiego lekarza Ignazio Roitera. Odpowiada za nią mutacja genu PRNP i niestety jest dziedziczna – jeśli rodzic jest jej nosicielem, to jest 50% szansa na to, że dziecko również będzie chore. Śmiertelna bezsenność rodzinna jest nieuleczalna i zawsze kończy się śmiercią pacjenta – który umiera z wycieńczenia spowodowanego brakiem snu.
Problem przede wszystkim kobiet
Niewielu wie, że kobiety niemal dwukrotnie częściej niż mężczyźni borykają się z problemami ze snem. Związane jest to ze zmianami hormonalnymi – udowodniono np. że jakość snu zmienia się wraz z fazami cyklu miesięcznego kobiet. Kwestią drugą jest większa wrażliwość kobiecego układu nerwowego i bardziej emocjonalnej reakcji na stres. W tym miejscu warto zaznaczyć, że bezsenność to nie tylko nieprzespane noce! Występuje ona w aż 4 postaciach klinicznych: problemy z zaśnięciem, problemy z utrzymaniem ciągłości snu, przedwczesne budzenie się i sen przewlekle nieregenerujący. Praktycznie w każdym przypadku, gdy problemy ze snem trwają dłużej niż 2 tygodnie, a niewyspanie negatywnie wpływa na nasze funkcjonowanie, należy rozpocząć leczenie. Jest to niezwykle ważne, ponieważ bezsenność ma tendencję do utrwalania się.
Spadek po prehistorii – brak snu tuczy
Według ostatnich badań osoby, które cierpią na bezsenność są bardziej narażone na otyłość niż te, które wysypiają się. Wszystkiemu winne są hormony, a dokładniej te z nich, które kontrolują apetyt i równowagę energetyczną organizmu – grelina i leptyna. To właśnie niedobór snu zaburza ich poziom i wpływa na to, że bezsenni mają zakłóconą równowagę energetyczną organizmu i systematycznie tyją! Ponadto podejrzewa się, że tycie w okresie „bezsennym” jest pamiątką po czasach prehistorycznych, kiedy to nasi przodkowie magazynowali tkankę tłuszczową latem – gdy znacznie mniej spali. Organizm ludzki najprawdopodobniej przyzwyczaił się do takiego rytmu i brak snu odczytuje jako sygnał do gromadzenia zapasów.
Alkohol powoduje zaburzenia snu
Dla wielu to zdanie z pewnością jest zaskoczeniem – przecież alkohol wyraźnie ułatwia zasypianie. Niestety pomimo stosunkowo łatwego zaśnięcia, po alkoholu nie śpimy dobrze. Napoje wysokoprocentowe zaburzają fazy naszego snu. Po wypiciu np. wina przed snem, śpimy głęboko przez około 2 godziny, potem jakość snu niestety się pogarsza, w efekcie nie tylko budzimy się wcześniej, ale i czujemy się zmęczeni i niewyspani. Po wypiciu większej ilości alkoholu nasz sen jest również zakłócony – jest czymś w rodzaju śpiączki farmakologicznej, która nie regeneruje organizmu.
Największe katastrofy spowodowane były… bezsennością
Bardzo dużo mówi się o wpływie bezsenności na bezpieczeństwo na drogach. Nie mówi się jednak o tym, że największe katastrofy spowodowane były właśnie brakiem snu. Weźmy chociażby awarię reaktora atomowego w Czarnobylu czy katastrofę statku kosmicznego Challenger. Przemęczenie załogi doprowadziło również do jednej z największych katastrof ekologicznych – wylanie się 260 tysięcy baryłek ropy naftowej do morza u wybrzeży Alaski. Skutki tych katastrof odczuwamy do dzisiaj.Bezsenność to problem, który dotyczy każdego. WHO alarmuje przecież, że coraz więcej osób ma problemy ze snem. Nie bez przyczyny od kilku lat obchodzimy Światowy Dzień Snu (14 marca), który jest doskonałym pretekstem, by zwrócić uwagę na problem zaburzeń snu. Warto być na bieżąco ze wszelkimi ustaleniami dotyczącymi tej przypadłości i mieć świadomość, że sen jest nam niezbędny jak powietrze!
Alejakobiet.pl

Zasubskrybuj I bądź na bieżąco


Mogą Cię zainteresować

Zostaw komentarz

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawy komfortu użytkowania. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej