Ponoć w Święta króluje karp, ale na talerzu lądują też inne gatunki ryb. Czym kierować się przy wyborze ryb i gdzie szukać tych dobrej jakości?
Święta Bożego Narodzenia to okres, w którym w większości polskich domów jada się ryby. Smażone w panierce, pieczone, w galarecie – sposobów ich przyrządzania jest dużo. W parze z walorami smakowymi powinny iść właściwości odżywcze. Na co warto zwrócić uwagę podczas przedświątecznych zakupów?
Świeżość ryby – jak rozpoznać?
Jeżeli chcesz, żeby goście jak najlepiej wspominali wigilijne smaki, zadbaj o to, aby podać rybę jak najszybciej od momentu złowienia. To, czy jest świeża, zweryfikujesz na kilka sposobów. Przede wszystkim sprawdzając zapach – świeża ryba jest bezwonna. – Zarówno karp, sandacz, okoń, jak i szczupak mogą pachnieć stawem. Po przepłukaniu wodą zapach powinien zniknąć. Tylko miętus ze znanych ryb słodkowodnych ma bardziej intensywny zapach rybny, to naturalne. Filet, który leży 3-4 dni, poznasz także po tym, że mięso jest ciemniejsze, a obrzeża pokryte są białym nalotem. Skóra w różnych odcieniach i blade oczy mogą oznaczać, że ryba jest nieświeża – podkreśla Elżbieta Krajewska z Osady Wodnej Grzegorzewice. Świeże mięso jest także sprężyste.
Sposób karmienia ryby ma wpływ na jakość jej mięsa
Jak zaznacza ekspertka Lokalnego Rolnika, jeżeli ryba pochodzi bezpośrednio z gospodarstwa rybackiego, hodowca powinien zamieścić informację o sposobie karmienia. – Nasze ryby karmimy tylko zbożem. Gotowe pasze, szczególnie te z witaminami i probiotykami, zawierają wypełniacze i związki chemiczne – podkreśla reprezentantka Osady Wodnej Grzegorzewice i dodaje: Ryba powinna rosnąć 2-3 lata, aby osiągnąć odpowiednią wielkość. Ryby karmione zwykłym zbożem nie rosną tak szybko, gdyż nie zawiera ono żadnych przyspieszaczy jak w gotowych produktach. Młoda, a zarazem większa ryba, nie mogła zostać wykarmiona w sposób naturalny.
Zaufane źródło
Sprawdzeni hodowcy to tacy, którzy dbają o utrzymanie dobrostanu ryb. Świadczy o tym certyfikat weterynaryjny, który jest wystawiany m.in. na podstawie badania pH wody oraz ogólnego stanu zdrowia ryb (ważnym czynnikiem jest odpowiednie natlenienie wody). Certyfikat musi mieć każde gospodarstwo, które hoduje ryby na sprzedaż.
Alejakobiet.pl