Filcowanie to bardzo ciekawa technika wykonywania różnych przedmiotów. Najczęściej wykorzystuje się ją do robienia biżuterii lub elementów dekoracyjnych na torby, swetry czy inne przedmioty. Obecnie bardzo modne są torebki z filcu (taka jak na zdjęciu, wykonana przez Marlenę Rakoczy), jednak filcowanie, o którym piszemy odnosi się do niewielkich przedmiotów. Torby filcowe zrobione są metodą przemysłową, która niewiele wspólnego ma ze żmudnym procesem filcowania.
Generalnie ta technika jest przeznaczona dla osób bardzo cierpliwych, których nie odstrasza wielokrotne powtarzanie tej samej czynności w celu osiągnięcia założonego efektu. Bo filcowanie to metoda, w której trzeba metodycznie pracować igłą, raz przy razie, przez dłuższy czas.
Zacznijmy od tego, co nam będzie w ogóle potrzebne do filcowania. Przede wszystkim to:
- 3 igły – do filcowania o różnej grubości,
- naparstek – koniecznie, nawet nie usiłujcie z niego rezygnować, bo wtedy nauka filcowania będzie krwawą drogą przez mękę,
- podkładka – najlepiej jakaś gruba i gęsta gąbka lub podkładka z twardego filcu, ale najważniejsza jest wełna – koniecznie wybierajmy wełnę czesankową lub do filcowania, każdy inny rodzaj się nie nadaje. Chociaż niektórzy ludzie robią filcowanki z… sierści psów z gęstym podszerstkiem, nie radzimy tego powtarzać.
Zrobienie jakiegokolwiek przedmiotu wymaga oddzielenie kawałka wełny i lekkiego poplątania go w palcach. Dopiero potem możemy zacząć filcowanie właściwe. Uzbrojeni w naparstek bierzemy najgrubszą igłę i nakłuwamy naszą wełnę – metodycznie, raz przy razie, formując na początek kulkę – to właśnie najprostszy sposób na nauczenie się tej techniki. Kiedy kolejne wbijanie igły nie zagęszcza naszej kulki, powinniśmy wziąć średnią igłę i nadal metodycznie nakłuwać, aż do momentu, kiedy wykorzystamy także trzecią, ostatnią igłę. Kiedy wiemy, że to koniec naszego filcowania? Igła o najcieńszym przekroju będzie z trudem wchodziła w naszą kulkę, a kolejne jej wbijanie nie będzie zmniejszało objętości naszej kulki. Generalnie różnica pomiędzy kulką zrobioną największym filcakiem, a tym najmniejszym wynosi ok. 30% objętości. Jak widać, to ciężko nie zauważyć takiej różnicy.
Na zakończenie odsyłamy do nagrania, na którym przedstawione jest filcowanie w praktyce.
Kolczyki takie można kupić na stronie http://www.decobazaar.com/kolczyki-filc-p1-t1.html a poniżej znajduje się kilka przykładowych projektów.
Alejakobiet.pl